Lider Złotowo
Lider Złotowo Gospodarze
1 : 1
0 2P 1
1 1P 0
Wel Lidzbark
Wel Lidzbark Goście

Bramki

Lider Złotowo
Lider Złotowo
10'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Wel Lidzbark
Wel Lidzbark

Kary

Lider Złotowo
Lider Złotowo
68'
Nieznany zawodnik kopnięcie po gwizdku
75'
Nieznany zawodnik niesportowe zachowanie
90'
Nieznany zawodnik faul
Wel Lidzbark
Wel Lidzbark
28'
Marcin Marchelek niezrozumiała decyzja sędziego

Skład wyjściowy

Lider Złotowo
Lider Złotowo
Brak danych
Wel Lidzbark
Wel Lidzbark


Skład rezerwowy

Lider Złotowo
Lider Złotowo
Brak dodanych rezerwowych
Wel Lidzbark
Wel Lidzbark

Sztab szkoleniowy

Lider Złotowo
Lider Złotowo
Brak zawodników
Wel Lidzbark
Wel Lidzbark
Imię i nazwisko
Karol Janicki Trener
Tadeusz Błondowski Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Przemek Chojnowski

Utworzono:

17.09.2016

W V kolejce nasz zespół mierzył się z drużyną Lidera Złotowo. Każdy od początku wiedział że nie będzie to łatwe spotkanie, ale chyba nikt nie spodziewał się tak ciężkiej przeprawy. Do gry powrócił twardy jak skała Kacper Gierwatowski, ale kontuzja wyeliminowała z meczu naszego utalentowanego pomocnika, Krystiana Jasika. Pierwsze minuty to dominacja drużyny gospodarzy. Nasza drużyna nie weszła dobrze w ten mecz i nie mogliśmy narzucić swojego stylu gry. Już w 2 minucie gospodarze zagrozili naszej bramce, ale w dogodnej sytuacji bardzo dobrze interweniował Mateusz Dobucki. Jednak już w 10 minucie nie miał nic do powiedzenia. Po rzucie wolnym nasi obrońcy nie potrafili wybić piłki z pola karnego i zawodnika Złotowa posłał piłkę do bramki. Po tej bramce nasz zespół ruszył odważniej, ale przez bardzo nierówną murawę nasi zawodnicy nie potrafili zagrać 1 na 1, ani spróbować akcji kombinacyjnej. W 28 minucie dobrą okazję miał Marek Płocharski. Po długim zagraniu ze środka pola, bramkarz gospodarzy zderzył się ze swoim obrońcą, do piłki dopadł nasz pomocnik, ale z dość ostrego kąta nieznacznie się pomylił i piłka minęła bramkę. Chwilę potem doszło do kuriozalnej sytuacji. Marcin Marchelek musiał zejść z boiska, gdyż założył stabilizator. Sędzia boczny po sprawdzeniu wydał zgodę na wejście na boisko, jednak sędzia główny po wejściu Marcina pokazał mu żółtą kartkę. W naszej drużynie zapanowało niemałe zaskoczenie. Jeszcze przed przerwą po faulu w środku boiska żółtą kartkę ujrzał Cezary Jasik. Do przerwy, po słabej grze naszej drużyny był wynik 1 : 0 dla gospodarzy. Po przerwie nasi zawodnicy odważnie i z impetem ruszyli na rywali. Niestety nierówne boisko sprawiało nam niemałe problemy. W 54 minucie mogliśmy przegrywać już 0 : 2, ale po mierzonym strzale tuż przy okienku, fantastyczną interwencją popisał się Mateusz Dobucki, który przez prawie 70 minut grał z mocno zbitym palcem u stopy. Tym bardziej wielkie brawa dla naszego bramkarza. Chwilę później mogliśmy wyrównać. Po akcji lewą stroną świetną okazję miał Piotr Schmeichel, ale po dośrodkowaniu i strzale z pierwszej piłki, nieznacznie się pomylił. Ostatnie 20 minut meczu to dominacja naszej drużyny. Zamknęliśmy zespół Złotowa na ich połowie. Uciekali się oni tylko i wyłącznie do wybijania piłki. To musiało przynieść konsekwencje. Napór naszej drużyny został wynagrodzony w 91 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył nasz niezawodny obrońca Adrian Bąbalicki i pokonał bramkarza rywali. Po tej bramce próbowaliśmy jeszcze powalczyć o 3 punkty ale zabrakło czasu. Mimo remisu naszej drużynie należą się brawa za to spotkanie. Po pierwsze to mecz już 3 dni po trudnym spotkaniu z Rybnem, a po drugie boisko w Złotowie pozostawiało wiele do życzenia. Jak mówili nasi zawodnicy : "Na tej murawie nie jedna drużyna zgubi jeszcze punkty". Niewątpliwie tak się stanie. Brawa za walkę i zaangażowanie!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości